Tytuł Best Body of the World zdobyty w Istambule, Bikini International Poland, Twarz Europy- w konkursie którym pokonała pani ponad 3000 kandydatek, Fotomodelka Warszawy z 1997 roku, niemal 10 lat pracy jako modelka w Paryżu - to tylko nieliczne osiągnięcia, które na swoim koncie ma pani Monika Goździalska, a do których w listopadzie dołączył tytuł Mrs World Poland 2011.
Wyróżnienie zdobyte w Legnicy umożliwiło reprezentowanie Polski w światowych wyborach Miss Mężatek. Udział w finale, zakończył się sukcesem brześcianki, pani Monika została I wicemiss. Jest to pierwsze od 23lat wyróżnienie Polki w tak prestiżowych wyborach, w 1989 roku tytuł Miss Świata zdobyła Aneta Kręglicka.
 A o to jak przebiegały wybory, jakie emocje im towarzyszyły, a także o to jak wygląda jej codzienność zapytaliśmy p. Monikę.

Pobyt w Stanach oraz przygotowania do konkursu były dla niej, jak sama określa „przygodą życia”. Zakwaterowanie w malowniczym miejscu, atrakcje jakie zapewnili organizatorzy, miłe i bardzo sympatyczne uczestniczki konkursu z niemal 60 państw, pomimo końcowego zamieszania związanego z odczytywaniem wyników, sprawiły, że dwutygodniowy pobyt stał się niezapomnianym wydarzeniem.
Podczas pobytu, towarzyszyli i wspierali ją członkowie najbliższej rodziny- mąż oraz szwagierka.
Kilkuletnia praca jako modelka poza granicami Polski, udziały w prestiżowych konkursach i pokazach, a mimo to pani Monika pozostała osobą bardzo ciepłą i serdeczną.  Mimo licznych sukcesów na koncie, docenia uniwersalne wartości jakie daje jej rodzina. Najważniejsi - mąż, dzieci, najbliżsi są prawdziwa opoką bez których wsparcia nie osiągnęłaby tak wiele.
Chociaż jak sama siebie określa „żyje w ciągłym biegu” stara się prowadzić normalny tryb życia. W życiu stara się być 100% profesjonalistką, kiedy pracuje w ułamku sekundy potrafi się skupić na planie sesji zdjęciowej, to z równą przyjemnością i zaangażowaniem gotuje dla najbliższych, czerpiąc inspiracje ze światowych kuchni. Na potwierdzenie, w trakcie naszej rozmowy dzieli się sprawdzonymi przepisami.
 Zapytana o „receptę” na sukces powtarza, że trzeba mocna wierzyć marzenia, ale też ciężko na nie pracować. W realizacji celów niezbędny jest pełne zaangażowanie i profesjonalizm.
A czego życzy mieszkańcom naszej gminy w Nowym Roku – przede wszystkim, tego, aby się spełniali, otwartości, pogody ducha i żeby pamiętali, że dobro zawsze powraca.